Pojedynek trwał godzinę i 15 minut. Na otwarcie Polka miała wolny los, w drugiej rundzie pokonała Rumunkę Soranę Cirsteę 6:1, 6:1, a w trzeciej Rosjankę Jekaterinę Aleksandrową 6:1, 6:4.
Z 31. obecnie na świecie Azarenką, a w przeszłości liderką światowego rankingu, Świątek zmierzyła się po raz czwarty i ma obecnie bilans 3-1 (wygrała trzy kolejne mecze).
Końcowy wynik czwartkowego pojedynku wskazuje na łatwą przeprawę 22-letniej raszynianki, ale przez długi czas w pierwszym secie trwała wyrównana walka.
Bardzo istotny moment nastąpił przy stanie 4:4 (wcześniej obie zawodniczki zaliczyły po jednym przełamaniu). Świątek wygrała zaciętego gema przy serwisie 34-letniej Białorusinki, a za chwilę już bez kłopotów "poprawiła" na 6:4.
Druga partia pozbawiona była emocji. Wyraźnie podbudowaną udaną końcówką poprzedniego seta Świątek grała na luzie i dyktowała warunki na korcie. Popisywała się mocnymi, bardzo dokładnymi zagraniami. Ale też - jak w końcówce meczu - imponującym skrótem, gdy posłała z daleka piłkę tuż za siatkę.
"Jestem naprawdę szczęśliwa i zadowolona ze swojego występu. Wiedziałam, że gram z wielką mistrzynią. Oglądałam ją jeszcze w akcji, gdy byłam dziewczynką. Jestem dumna, że mogłam grać z Wiktorią na tym korcie" - przyznała Świątek w krótkiej rozmowie tuż po meczu.
Jak dodała, ma dużo szacunku do utytułowanej rywalki i podziwia ją, że tak godzi obowiązki macierzyńskie z zawodowym tenisem.
To był jedenasty z rzędu wygrany mecz Świątek w Dausze (nie licząc walkowerów). Polka triumfowała w dwóch poprzednich edycjach turnieju.
Co ciekawe, Azarenka też dwukrotnie wygrała tę imprezę (2012, 2013). Tenisistek z dwoma triumfami w Dausze jest łącznie pięć, ale Świątek może zostać pierwszą, która zdobędzie trzy tytuły w imprezie istniejącej od 2001 roku.
W półfinale rywalką Polki będzie zwyciężczyni wieczornego pojedynku Czeszki Karoliny Pliskovej z Japonką Naomi Osaką.
"Już dawno z nimi nie rywalizowałam. Obie grają bardzo mocno, ale postaram się zwyciężyć. Na pewno przygotuję dobrą taktykę na ten mecz" - zapowiedziała liderka rankingu.
W singlu w Dausze wystąpiły w tym roku również dwie inne Polki - Magda Linette odpadła w drugiej rundzie, a Magdalena Fręch w pierwszej.
Wynik meczu 1/4 finału:
Iga Świątek (Polska, 1) - Wiktoria Azarenka (Białoruś) 6:4, 6:0. (PAP)
bia/ krys/