Radni za podniesieniem opłat za odbiór odpadów
O zdjęcie uchwał z porządku obrad wnioskował klub radnych Prawa i Sprawiedliwości. Marcin Stępniewski przewodniczący PiS w kieleckiej radzie miasta ocenił, że po zmianach kielczanie będą płacić więcej za odbiór odpadów niż np. mieszkańcy Warszawy. Według niego propozycja została "źle przeliczona".
Jednocześnie zaproponował zmiany w systemie poboru opłat za odpady - od gospodarstwa domowego, a nie od osoby. Jego zdaniem to rozwiązanie pozwoliłaby pokryć koszty związane z odbiorem i transportem odpadów, a jednocześnie uszczelnić system. Odwoływał się przy tym do danych prezentowanych przez urzędników, z których wynikało, że liczba mieszkańców Kielc spada, natomiast odpadów stale przybywa.
"Zamiast wprowadzać najprostsze rozwiązania (podwyżki opłat), które nie są efektywne, spróbujmy poszukać lepszych pomysłów" – przekonywał.
Według Stępniewskiego nowe rozwiązanie miałoby uniemożliwić uchylanie się od obowiązkowej opłaty i sprawiłoby, że system byłby bardziej sprawiedliwy dla tych, którzy już teraz uczciwie regulują swoje należności.
Urzędnicy zwracali uwagę, że po zmianach Kielce nadal będą miały jedną z najniższych stawek wśród polskich miast o podobnej wielkości – z zaprezentowanych przykładów wynikało, że więcej za obiór odpadów płacą m.in. mieszkańcy Opola - 28 zł, Tarnowa - 30 zł, Gorzowa Wielkopolskiego 38 zł, czy Koszalina - 58 zł. Kielczanie nadal także będą płacić mniej niż mieszkańcy części miast w województwie świętokrzyskim. W Starachowicach stawka wynosi 27 zł, w Sandomierzu 30 zł, a w Piekoszowie 27,38 zł.
"Dane są takie, że mamy jeden z najtańszych systemów i prawdopodobnie najlepszy pod kątem jakości usług i chcemy ten trend utrzymać" – powiedział Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, która poparła proponowane zmiany.
Ostatecznie po kilkugodzinnej dyskusji rada miasta zdecydowała się na przyjęcie uchwały i planowanych podwyżek stawek za odbiór odpadów. Za propozycją głosowało 14 radnych: dziesięciu z Koalicji Obywatelskiej, trzech z klubu Perspektyw oraz jedna radna z klubu Miasto Przyszłości. Przeciw było 9 radnych z PiS. Dwie osoby wstrzymały się od głosu.
Dotychczasowa umowa na odbiór odpadów z terenu Miasta Kielce obowiązuje do końca marca. Do ogłoszonego we wrześniu przetargu wpłynęła tylko jedna oferta. Miasto planowało przeznaczyć na obsługę trzyletniego kontraktu 90 mln zł, jednak oferta złożona przez firmę Eneris, przewyższyła zakładany budżet o ok. 17 mln zł. Obecnie trwa analizowanie oferty.
Zgodnie z przyjętym projektem uchwały, koszt odbioru odpadów wyniesie miesięcznie 25 zł od osoby (obecnie jest to 19 zł). Ostatnia waloryzacja opłat za odbiór śmieci miała miejsce w 2022 roku.
W ramach nowego postępowania zdecydowano o zwiększeniu zakresu działań wykonawcy. Na wniosek spółdzielni mieszkaniowych częściej będą odbierane niektóre frakcje odpadów -odpady zmieszane będą odbierane trzy razy w tygodniu, a papier dwukrotnie częściej niż obecnie.
Dodatkowe wpływy mają pozwolić także na utworzenie w Kielcach drugiego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. (PAP)
wdz/ jann/